Lekkomyślny policjant? Nie, zdecydowanie bezmyślny kierowca! [FILM]
Ogromne poruszenie wywołał w internecie film, w którym policjant ucieka przed samochodem próbującym uniknąć najechania na tył innego pojazdu. Komentujący piętnują zachowanie funkcjonariusza, którego, tym razem, chcemy wziąć w obronę.
Sytuacja jest dość kuriozalna - według informacji, które znaleźliśmy, policjant pomagał kobiecie szukać portfela, który wypadł jej, gdy spacerowała po wiadukcie. Al. Armii Ludowej, gdzie działa się ta akcja, jest bardzo ruchliwą ulicą, co zresztą doskonale widać na nagraniu.
Film, nagrany przez jednego z kierowców, pokazuje, że ten, zdawszy sobie sprawę, że nie wyhamuje przed zatrzymującym się samochodem, odbija w prawo, na buspas - dokładnie w miejsce, gdzie stoi policjant. Funkcjonariusz odskakuje, nawet się przewraca, choć, finalnie, do potrącenia nie dochodzi.
Media, które opisują ten przypadek, nazywają policjanta "tchórzem", opisują go jako lekkomyslnego i piszą inne bzdury. Tymczasem główną winę za spowodowanie zagrożenia ponosi autor nagrania, który nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu. Wyraźnie widać, że autor nagrania porusza się ze stałą, dość wysoką prędkością, a hamowanie rozpoczyna zdecydowanie za późno. Wygląda jakby jechał na pewniaka, albo się zagapił.
Owszem, policjant mógł włączyć sygnały świetlne w radiowozie lub choćby założyć kamizelkę, ale fakt, że tego nie zrobił, w żadnym wypadku nie zwalnia nas kierowców z obowiązku utrzymywania odstępu, który pozwoli na bezpieczne zatrzymanie pojazdu.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze